Odmiency Songtext

Moja moc karmi sie zarem,
Palacych mnie cial.
- zawsze bylem "czarnym kozlem".

Chodzcie!
Chodzcie przeklete!
Ja, nie eunuchow zak.
Moje samcze narzedzie...
Stac - jako tron.

Czy wam nie szkoda lat na pieprzenie o zlu
- Aby w ten sposob moc ukryc swa bezplciowosc?
Jakze smieszna jest cala wasza rasa.
Jakze smutne jest obcinanie jaj.

Oto,
Nad ogniem z drew,
Szydzi spalona jej twarz,
Zawsze byla czarna owca.

Masz w ciele szalony wiatr - "Amoralnosc".
- Dar pelen burz, wodospadow, ryku rzek.
W wezowej poscieli oltarzem jestes mi.

Moja moc karmi sie zarem,
Palacych mnie cial.
- zawsze bylem "czarnym kozlem".
This website uses cookies to ensure you get the best experience on our website. Closing this message or scrolling the page you will allow us to use it. Learn more